Test przedwzmacniacza Hartke Bass Attack VXL Tone Shaper
Autor: Tomek Przyborowicz • 29 października 2013


- Bardzo solidna obudowa
- Equalizer, przedwzmacniacz i DI Box w jednym urządzeniu
- Skutecznie poprawia brzmienie nadając mu odpowiedniej mocy i "kopa"
Wielu z nas mimo posiadania często dobrej jakości basówki i wzmacniacza odczuwa pewien niedosyt związany ze swoim brzmieniem. Czy to na scenie podczas występu, czy podczas nagrywania, kiedy nagrana przez nas ścieżka nie ma odpowiedniego "kopa".
Kiedy mozolne, traumatyczne próby wykręcenia odpowiedniego soundu nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, a wątpliwej jakości porady forumowych mędrców odciskają piętno na naszym "ego", z pomocą przychodzi Wujek Tomek, który ma sprawdzone rozwiązanie dla tego typu problemu. Przedwzmacniacz, czyli tzw. turbodoładowanie brzmienia.
Zapraszamy na test video:
Na rynku jest od dawna wiele tego typu urządzeń, często połączonych z wszelkiego rodzaju efektami, a ten, o którym za chwilę przeczytacie może stać się Waszą własnością! Wystarczy wziąć udział w konkursie przygotowanym specjalnie dla Was przez Infomusic.pl.
Hartke Bass Attack Pedal to urządzenie, które łączy w sobie zalety equalizera, przedwzmacniacza, jak i DI Box'a.
Obudowa jest wykonana z metalu i sprawia wrażenie bardzo solidnej. Jest to dość ważne ponieważ jest to rodzaj "kostki" podłogowej, którą włącza się i wyłącza przy pomocy stopy, często obutej w ciężkie "rockowe" trzewiki! Dodatkowo, spoczywając na podłodze nasz Hartke Bass Attack będzie narażony na różnego rodzaju wypadki, kopnięcia, nadepnięcia i wszystko inne co może mu grozić ze strony rozentuzjazmowanych muzyków na scenie.
Panel kontrolny składa się z siedmiu potencjometrów i został przez konstruktorów wkomponowany nieco niżej względem reszty obudowy, aby nie naruszyć butem ustawień poszczególnych parametrów brzmienia przy włączaniu umieszczonych z wierzchu obudowy switch'ów. A do czego służą owe włączniki? Otóż są one odpowiedzialne za dwa, główne "gadżety" jakie oferuje nam Bass Attack Pedal - SHAPE oraz HARMONICS.
Pierwszy z nich, oznaczony jako SHAPE to pewien specyficzny filtr, który nazwałbym inteligentnym equalizerem parametrycznym. Podbija on częstotliwości w zakresie od 90 Hz do 1 kHz, jednocześnie obcinając inne składowe brzmienia. Do wyboru danej częstotliwości służy potencjometr umiejscowiony na panelu i oznaczony podobnie jak włącznik, właśnie jako SHAPE. Działa to bardzo skutecznie i brzmienie dostaje niezłego kopa, o charakterystyce uzależnionej od częstotliwości, którą ustawimy przy pomocy potencjometru.
Czysty bas:
Shape 1
Shape 2
Shape 3
Drugie urządzenie jakie mamy na pokładzie naszego przedwzmacniacza to symulacja lampy, oznaczona nazwą HARMONICS. Efekt ten włącza się nożnym "switch'em" umieszczonym na obudowie. Do regulacji poziomu natężenia symulacji lampy służy potencjometr HARMONICS, a przy pomocy umieszczonego tuż obok potencjometru MIX, możemy regulować proporcje pomiędzy brzmieniem lampowym, a "suchym".
stosunek lampowej charakterystyki brzmienia do brzmienia "suchego".
Służy do tego potencjometr MIX. Choć wszyscy wiemy, że prawdziwa lampa jest nie do podrobienia, HARMONICS jest dość wiarygodny. Wymaga to jednak odpowiedniego ustawienia jego poziomu i balansu. Nadaje dźwiękowi tłustości, ciepła i w pewien charakterystyczny sposób zaokrągla sound naszej basówki.
Harmonics On 1
Harmoinics On 2
Jednoczesne użycie SHAPE i HARMONICS pozwala na uzyskanie przesteru o bardzo wielu obliczach, uzależnionych od ustawień poszczególnych parametrów.
Shape + Harmonics 1
Shape + Harmonics 2
Poza tymi dwoma głównymi zabawkami, mamy do dyspozycji również typowy korektor składający się z potencjometrów BASS oraz TREBLE, służące do regulacji barwy. Dodatkowo, equalizer został wzbogacony o potencjometr BRITE, który podbija ekspozycję wysokich częstotliwości.
Slap Eff Shape Only
Shape Eff Harmonics Only
Poziom sygnału na wyjściu reguluje potencjometr LEVEL.
Próbki wszystkich testowanych ustawień:
Z boku obudowy zainstalowano kilka bardzo użytecznych instrumentów, które wykorzystać można przy nagraniach, lub podczas koncertu. Wiemy już jak ukręcić odpowiednie dla siebie brzmienie i to wykorzystamy podczas próby, lub małego koncertu, podczas którego dźwięk basu nie jest wysyłany na tzw. przody i możemy podpiąć się do swojego pieca przy pomocy gniazda Jack 1/4”. Kiedy zdarzy się nam większy koncert albo sesja w studio, trzeba nasz dźwięk wysłać dalej. I właśnie do tego służy gniazdo XLR oznaczone jako DIRECT OUTPUT.
To właśnie decyduje o tym, że Hartke jest również DI Box'em. Nie wdając się w szczegóły techniczne popularny DI Box służy do wysłania możliwie najlepszego sygnału do stołu mikserskiego. Sygnału pozbawionego wszelkiego rodzaju przydźwięków z sieci, zakłóceń etc. Niektóre wzmacniacze mają wbudowane wyjście DI Box, jednak jeśli nie jesteś użytkownikiem takiego właśnie wzmaka to Hartke pozwala uniezależnić się od tego co zaoferuje nam dźwiękowiec.
Próbka możliwości Hartke Bass Attack VXL:
Sygnał jaki wysyłamy dalej może być sygnałem okraszonym wszystkimi parametrami, jakie ustawimy na przedwzmacniaczu, jednak gdy tego nie chcemy, możemy wysłać sygnał czysty, nie zmieniony. Służy do tego przełącznik PRE / POST. Tu również znajduje się przełącznik GROUND LIFT / GOUND CONNECT, który służy odcięciu masy. Nie znam się na elektryce, jednak w praktyce dzięki odcięciu masy możemy uniknąć niepożądanych zakłóceń związanych z prądem.
Tuż obok umiejscowione zostało gniazdo do wpięcia zasilacza 9V, bo pod takim napięciem pracuje Hartke. Niestety producent nie załącza w komplecie takiego zasilacza. Dramatu jednak nie ma, ponieważ urządzenie może być zasilane również baterią 9V, lub poprzez tzw. Phantom ze stołu mikserskiego. Co nie zmienia faktu, że uważam to za wadę. Zasilacz powinien być dołączony do kompletu. Na drugim boku obudowy, poza gniazdem Jack 1/4” INPUT, mamy do dyspozycji wyjście równoległe PARALEL OUTPUT, czyli wyjście do pętli efektów.
Podsumowanie Osobiście uważam, że Hartke Bass Attack Pedal VXL TONE SHAPER PRE AMP jest bardzo użytecznym urządzeniem, które znajdzie zastosowanie w codziennym życiu każdego basisty. Ułatwi uzyskanie odpowiednio mocnego i soczystego brzmienia zarówno w studio, jak i w domu, na próbie czy koncercie. Skutecznie poprawia brzmienie nadając mu odpowiedniej mocy i kopnięcia. Zwłaszcza Ci, którzy posiadają wzmacniacz nie najwyższej klasy znajdą w tym preampie przyjaciela. Zapraszam Was do sklepów muzycznych abyście sami obadali tę zabawkę.
|